Wiem, że masz swoją tragedię. Nie jedną... Wiem, że zaczynałaś od początku nie raz... Czy tego chcesz czy nie los resetował Ci życie.

Kilka lat temu powiedziałam sobie, że nie będę pytać "dlaczego" tylko przyjmę wszystko co będzie mi dane z pokorą. Bo wiedziałam, że nic nie dzieje się bez przyczyny.  Tak, tak... taka cierpiętnica ;) Długo się tego uczyłam. Zaufać i czekać.

Czy to nie jest tak, że jak znów coś kolokwialnie pier......e i powali Cię na twarz to masz ochotę schować się w ciemnej dziurze i płakać, i krzyczeć, i pytać, i czekać aż umrzesz i wrócić do innego życia??? Nawet oddychanie Cię męczy... Boli każdy centymetr ciała... bo Ty nie wiesz i nie rozumiesz! Czy to nie jest tak, że narasta w Tobie złość i chęć zemsty na każdym kto Ci "dokuczył"??? A czy nie jest tak, że pielęgnujesz w sobie poczucie niesprawiedliwości bo już wystarczy kopniaków i zasłużyłaś na szczęście??? Wiem...

Wiem, że masz swoją tragedię.

Ubierz pancerz i odetnij kreską słabość. Postaw ścianę pomiędzy tym co teraz a tym co było. Nie drąż i ucinaj paluchy każdemu kto będzie chciał coś przemycić z przeszłości. Tam nie ma już nic do czego chcesz wracać. Nie oceniaj siebie i nie pozwól oceniać innym. Pielęgnuj w sobie dumę i szacunek. Niech "byle co" i "byle kto" nie zmąci Twojej pewność siebie. Daj szansę sobie na szczęście i przygotuj się, że jeszcze nie raz będziesz zaczynać! Więc jeżeli DZIŚ jest dobrze to bierz to pełną garścią!  Nie czekaj na kolejną "niespodziankę". Nie prowokuj myślami. Myśl pozytywnie przyciągając tyko to co chcesz przyciągnąć. Czytaj znaki i walcz o siebie! Zagraj na nosie słabym ludziom. Kochaj i pozwól siebie kochać. Pokaż wyższość nad tępymi, maluczkimi!

Ludzie błądzą i za błędy płacą. Na każdej wojnie są ofiary ale pamiętaj, że to NIE TY nią będziesz!

Każda decyzja jest Twoja! Rób tylko to co dla CIEBIE jest najlepsze!  Nie pozwól ani umniejszyć swojej tragedii ani bać się potępienia.  Potępiają tylko karmiący się swoją mniejszością! A TY jesteś ponad czyjeś kompleksy!

Codziennie wstaje słońce choć czasem go nie widać. Nowej drogi też się nauczysz. Daj sobie czas... Nie musisz być cały czas silna... Dojrzewaj w tym słońcu. Ważne byś się nie poddała. Idzie nowe a TY będziesz wkrótce na nie gotowa.

Podnieś głowę, wciągnij powietrze... już. Idź do przodu bez rozdrapywania i oglądania.

Reset.






Komentarze

Popularne posty